Wróć do listy wpisów

Zawał serca – masakra

Dodano: 06.06.2018, Kategoria: Porady

Statystyki pokazują, iż jedna czwarta poszkodowanych umiera w pierwszej godzinie zawału. Ignorując wzywanie pomocy usprawiedliwiając się, iż to nic groźnego. Tak właśnie mówią kardiolodzy.

Zawał serca jest sytuacją nagłą, niespodziewaną. Pojawia się silny ból za mostkiem, któremu często towarzyszy uczucie braku powietrza, pieczenia, lęku. Bardzo często ludzie znają te objawy, bo przecież na każdym szkoleniu z pierwszej pomocy jest o tym mowa, a mimo to reagują na nie zbyt późno zwyczajnie je lekceważąc.

Przykre statystyki pokazują iż choroby układu krążenia są główną przyczyną zgonów w Polsce. Rocznie z ich powodu umiera około 180 tysięcy osób, co na dziś w 2018 roku, stanowi 46 % wszystkich zgonów w naszym kraju. Liczby mówią same za siebie tyle, że nie chcemy ich znać. Około 100 tysięcy Polaków co rok przechodzi zawał serca, a wygląda na to, iż liczba ta będzie się powiększać. 30 % z nich kończy się niestety śmiercią. 25 % ludzi umiera przed dojechaniem pogotowia, a na dodatek w krajach wysokoprzemysłowych sytuacja wygląda bardzo podobnie jak u nas. A zatem już na początku tego opracowania, jakby nie chciało Ci się dalej czytać najważniejsze punkty do zapamiętania.

Gdy podejrzewasz zawał nie domyślaj się, nie zgaduj , nie spekuluj – przecież nie jesteś specjalistą!

Od razu wezwij pogotowie dzwoniąc na 112 lub 999, usiądź wygodnie lub połóż się, najlepiej jakbyś w ogóle się nie ruszał, dobrze jest zażyć kwas acetylosalicylowy w dawce 300 mg (jednak skonsultuj to rozmawiając z dyspozytorem na pogotowiu).

Ileż to razy na kursach pierwszej pomocy było maglowane to hak wyglądają objawy i symptomy zawału, a wiec większość z nas doskonale zna objawy zawału: ból za mostkiem, pieczenie w klatce piersiowej, duszności. Jednak życie pokazuje, że gdy objawy pojawiają się u nas, wolimy myśleć, że to przemęczenie, nerwoból, stres. Wierzymy, że wystarczy przeczekać kiepski moment, odpocząć i wszystko wróci do normy. To jest właśnie powód dlaczego ludzie nie dzwonią na pogotowie. Nie ignoruj tego. Lepiej zadzwonić na pogotowie. Najwyżej dowiesz się, że to fałszywy alarm. Może się zdarzyć jak to zignorujesz ,że już nigdy w życiu do nikogo nie zadzwonisz!

Czekając na pogotowie, aż przyjedzie, można sobie pomóc, zażywając dużą dawkę 300 g. kwasu acetylosalicylowego (Aspiryna, Acard, Polopiryna inaczej mówiąc). Kwas acetylosalicylowy ma właściwości zapobiegające krzepnięciu krwi, a to właśnie mechanizm zawału powoduje zamykanie naczyń krwionośnych powodując skrzep.

Pamiętam jak uczyłem kiedyś nurkować mojego znajomego kolegę kardiologa, który uświadomił mi największe przyczyny zawałów u człowieka.

1. palenie papierosów,
2. nadciśnienie,
3. wysoki cholesterol
4. Nadwaga
5. Cukrzyca

Ogólnie papierosy i brak ruchu. Ileż razy o tym słyszeliśmy prawda? Kiedyś wujek mi powiedział” z palaczem jak ze złodziejem, wie, że robi źle ale myśli, że mu się uda”. Ileż w tym mądrości ludowej.

Tak często uważamy, że dobrze się odżywiamy i zdrowo żyjemy. No ale zerknij na te statystyki na samym początku tego opracowania. Gdzie jest przekłamanie?

Częste zachowanie ludzi jest takie, iż nawet lekarz rodzinny daje powolne wskazówki, iż zawał jest możliwy, ale jak to my, wybiórczy optymiści wolimy zakładać, że nic się nie stanie. Przecież to dotyczy innych

Nie lekceważ wiec tego o czym trąbią od dawna;

– mnie tłustych rzeczy
– więcej ruchu
– zrób wszystko aby rzucić palenie (metod jest teraz od groma)

Łatwo powiedzieć prawda? Jednak człowiek bardzo szybko się przyzwyczaja do swoich nawyków. No to może nie zmieniaj nawyków tylko zastąp je czymś innym.

Zamiast kiełbasy – szynka
Zamiast siedzenia przed telewizorem – kup sobie psa i chodź na spacery
Zamiast podjeżdżać autem pod sama klatkę – zostaw auto 300 metrów dalej

Mnożyć pomysłów można wiele….sam coś wymyślisz Nurkowanie jest świetną formą ruchu dla tych starszych gdzie się nie chce już ruszać. Polecam. Tu można więcej o tym poczytać http://www.bestdivers.pl/szkolenia/kurs-podstawowy-open-water-diver/

Opracowanie: Rudi Stankiewicz Trener EFR nr. 610805